To nie ten sam Ursus

W sobotę rozpoczęliśmy rundę rewanżową od meczu z UKS 4 Ursus Warszawa. Nasze przeciwniczki wzmocnione nowymi zawodniczkami walczyły jak równy z równym. Mecz był bardzo zacięty i emocjonujący o czym świadczy rekordowa liczba fauli i wynik.
Niestety ten rok nie jest dla nas szczęśliwy, już trzecia zawodniczka z podstawowej piątki drużyny juniorek młodszych odniosła groźnie wyglądającą kontuzję.
Emocje towarzyszyły do samego końca, wtedy wynik oscylował w granicach remisu.
Po 40 minutach pierwszy mecz rundy rewanżowej zakończył się naszym zwycięstwem
60 : 53
Gratulujemy i życzymy szybkiego powrotu na boisko Julce, Kasi i Olce, trzymamy za Was kciuki.